-Zobaczyłam sporą grupkę sarn.
Wybrałam sobie starą sarnę nie chciałam
odbierać życia młodziką i ich matką.
Przyczaiłam się i zaczełam gonić sarnę.Rzuciłam się jej
na kark.Trzymałam a sarna biegnąc traciła siły i słabła.Pociekła
wkońcu krew i sarna bardzo szybko zaczęła się dusić.Aż padła