9
« dnia: Marzec 11, 2013, 19:55:12 »
Usłyszałam ochrypły śmiech.Odwróciłam się i jęknęłam.Cofnęłam się.
-Navarog?! - zawołałam wystraszona.
-A dlaczego nie? - uśmiechnął się drwiąco czarny wilk.Oczy mu zalśniły. - Od szczeniaka chciałaś mieć smoka...Nie chcesz tego?
Wyciągnął dość duże jajo.Uniosłam brwi.
-Nie chce od ciebie nic - warknęłam.
-Nie to nie - odwarknął Navarog. - Ale wiedz,że i tak nie zostawię tak tego - dodał.Rzucił mi jajo.Złapałam je w ostatniej chwili. Navarog zaśmiał się cicho i wystrzelił szybko znikając pod sufitem.Westchnęłam i zerknęłam na jajo.
-Pewno to nawet nie jest smok - mruknęłam.Położyłam je na stoliku i zaczęłam grzebać w dziale o smokach.